Ассоль Баймуратова, родной город — Москва, инструктор тета-хилинга, @assolya_




С чего начать
Ten artykuł dotyczy pojęcia z zakresu psychologii. Inne znaczenia terminu w tytule tego artykułu, patrz: Dobry facet (znaczenia)
.
Dobry facet to nieformalne określenie (często młodego) dorosłego mężczyzny, który posiada cechy takie jak miękkość charakteru [pl] , empatia, wrażliwość i podatność na zranienie. [1] Termin ten ma zarówno pozytywne, jak i negatywne konotacje. [2] W pozytywnym znaczeniu odnosi się do człowieka, który przedkłada potrzeby innych nad swoje własne, unika konfrontacji, wyświadcza przysługi, oferuje wsparcie emocjonalne, stara się nie popadać w kłopoty i generalnie działa pozytywnie wobec innych. [3] W kontekście związków może odnosić się także do takich cech jak: uczciwość, lojalność, romantyzm, uprzejmość i szacunek. W negatywnym znaczeniu termin «miły facet» odnosi się do mężczyzny, który nie jest asertywny, nie wyraża swoich prawdziwych uczuć, a w kontekście relacji z kobietami (w których termin ten jest często używany) nieuczciwie wykorzystuje pozorne przyjaźnie i podstawową etykietę społeczną z ukrytym celem przejścia do relacji romantycznych lub seksualnych. [4] [5]
Wyniki badań nad romantycznym postrzeganiem «miłych facetów» są mieszane i często sprzeczne. Herold i Milhausen konkludują: «Odpowiedź na pytanie: ‘Czy mili faceci zawsze przegrywają?’ jest o tyle złożona, że wpływają na nią zarówno stosowane narzędzia pomiarowe, jak i cechy badanego.»
Badania, które jednoznacznie używają terminu «miły facet», czasami cytują badania, które nie używają bezpośrednio tego terminu, a jedynie dotykają zachowań często kojarzonych z nieszczerą «miłością».
Istnieje trudność w badaniu zjawiska «miłego faceta» ze względu na niejednoznaczność konstruktu «miłego faceta». Uczestnicy badań różnie rozumieją, kim jest «dobry człowiek».
W swojej analizie jakościowej Herold i Milghausen odkryli, że kobiety kojarzyły różne cechy z etykietą «miłego faceta»: «Niektóre kobiety oferowały pochlebne interpretacje «miłego faceta», opisując go jako lojalnego, troskliwego i szanującego kobiety. Inne kobiety podkreślały jednak bardziej negatywne aspekty, postrzegając «dobrego faceta» jako nudnego, niepewnego siebie i nieatrakcyjnego.» «Łobuzów» podzielono też na dwie kategorie: «albo pewni siebie, atrakcyjni, seksowni i podniecający, albo manipulujący, niewierni, nie szanujący kobiet i zainteresowani tylko seksem».
Mili faceci są czasami zakładani jako przesadnie zarozumiali lub pozbawieni wizji i ambicji. Poglądy te sugerują, że pewność siebie jest kluczowa i stanowi szansę na rozwój.
Badacze w różny sposób operacjonalizowali więc konstrukty «miłego faceta» i «kanalii». Poniżej przedstawiono kilka wariantów. [1]
Istnieje kilka różnych badań, które jednoznacznie próbują dowiedzieć się o sukcesie lub porażce «dobrych facetów» w związkach z kobietami. [1] [6] [7]
Jensen-Campbell i in. (1995) operował «miłością» jako zachowaniem prospołecznym, które obejmowało ugodowość [pl] i altruizm . Odkryli, że kobiece przyciąganie było wzajemnym wynikiem
z obu
zarówno dominacji, jak i tendencji prospołecznych. Sugerują oni, że altruizm może być atrakcyjny dla kobiet, gdy jest postrzegany jako forma zachowania podmiotowego.
Mili faceci wydają się zwykle dwa razy bardziej atrakcyjni niż mężczyźni, którzy wolą wykazywać neutralność, i osiem razy bardziej atrakcyjni niż «łajzy» w profilach serwisów randkowych. Dominacja społeczna zwiększa atrakcyjność kobiet do mężczyzny, który okazał życzliwość i ciepło w związku, których poszukują kobiety szukające długoterminowych związków, a nie docenia znaczenia statusu i atrakcyjności fizycznej. [8]
Sprecher i Regan (2002) za najbardziej pożądane cechy długoterminowego partnera uznali życzliwość i ciepło, ekspresyjność, otwartość i humor, a w mniejszym stopniu wskaźniki statusu społecznego, takie jak potencjał przyszłych zarobków (bogactwo). Uczestnicy sugerowali, że chcieliby od swojego partnera więcej humoru, ekspresyjności i ciepła niż wyrażają to ich przyjaciele. [9]
Herold i Milhausen (1998) zadali studentkom następujące pytanie: «Spotykasz dwóch mężczyzn. Jeden, Jan, jest sympatyczny, ale nieco nieśmiały. Nie miał żadnych doświadczeń seksualnych. Drugi, Mike, jest atrakcyjny, bardzo zabawny i uprawiał seks z tuzinem kobiet. Oboje chcą się z tobą umówić. Kogo wybierzesz?» 54% podało, że wolało «Johna», 18% wolało «Mike’a», a reszta nie miała preferencji.
Urbaniak i Killman (2003) stworzyli winiety czterech hipotetycznych uczestników programu randkowego: «Good Todd», «Neutral Todd», «Scumbag Todd» oraz «Michael», który został stworzony jako kontrola. «Dobry Todd» opisał «prawdziwego mężczyznę» jako «wrażliwego», miłego i rozważnego, nie macho i zainteresowanego stawianiem przyjemności partnera na pierwszym miejscu. «Neutralny Todd» opisał «prawdziwego mężczyznę» jako kogoś, kto «wie, czego chce i wie, jak to zdobyć», kto jest życzliwy dla kobiety, którą kocha. «Scumbag Todd» opisał «prawdziwego mężczyznę» jako kogoś, kto «wie, czego chce i wie, jak to zdobyć», kto trzyma wszystkich innych w ryzach i unika «zmysłowych» rzeczy. «Michał» określił «prawdziwego mężczyznę» jako spokojnego i pozytywnego. W dwóch badaniach Urbaniak i Kilmann stwierdzili, że kobiety twierdziły, że wolą «Good Todd» od «Neutral Todd» i «Scumbag Todd» od «Michael», nawet przy różnych poziomach atrakcyjności fizycznej [pl] . Stwierdzili również, że w przypadku związku czysto seksualnego «dobry wygląd wydawał się być stosunkowo mniej ważny niż atrakcyjność fizyczna». Uznając, że preferencje kobiet dotyczące «dobrego wyglądu» mogą być zawyżone przez efekty społecznej pożądliwości, zwłaszcza z powodu stosowania przez nie skryptów werbalnych, doszli do wniosku, że «nasz ogólny wynik nie sprzyja stereotypowi dobrego faceta».
McDaniel (2005) stworzył winiety randkowe dla stereotypowego «miłego faceta» i stereotypowego «zabawnego/seksownego faceta» i starał się, aby oba brzmiały pozytywnie. Uczestnicy zgłaszali większą chęć na drugą randkę z «miłym facetem» niż z «zabawnym/seksownym facetem».
Badanie przeprowadzone w 2008 roku na Uniwersytecie Nowego Meksyku w Las Cruces wykazało, że «mili faceci» mieli znacznie mniej partnerów seksualnych niż «źli faceci». [10] [11]
Barclay (2010) odkrył, że — pomijając wszystkie inne stałe czynniki — hojni faceci są oceniani jako bardziej pożądani na randkach i w długoterminowych związkach niż faceci niehojni. W badaniu tym wykorzystano serię dopasowanych opisów, w których każdy mężczyzna był przedstawiony w wersji hojnej lub kontrolnej, które różniły się jedynie tym, czy mężczyzna był skłonny do pomagania innym. Autorka sugeruje, że hojność sama w sobie jest pożądana przez kobiety, ale ma tendencję do wykorzystywania jej przez mężczyzn mniej atrakcyjnych w innych dziedzinach i to właśnie sprawia wrażenie, że «dobrzy faceci zostają z niczym». [12]
Sadalla, Kenrick i Verschoor (1985) stwierdzili, że kobiety pociągała seksualnie męska dominacja (choć dominacja nie sprawiała, że mężczyźni byli mili dla kobiet), a kobieca dominacja nie wpływała na mężczyzn. [13]
Bogart i Fisher (1995) badali związek między osobowością mężczyzn z uniwersytetów a liczbą ich partnerów seksualnych. Stwierdzili oni korelację między liczbą partnerek seksualnych u mężczyzn a cechami poszukiwania wrażeń, hipermęskości, atrakcyjności fizycznej i poziomu testosteronu. Stwierdzili również korelację między maksymalną miesięczną liczbą partnerów a cechami dominacji i psychotyzmu. Bogart i Fisher sugerują, że podstawowy konstrukt nazwany «dezynwolturą [en] » może być użyty do wyjaśnienia większości tych różnic. Sugerują, że dezynwoltura jest negatywnie skorelowana z «ugodowością» i «sumiennością» z modelu osobowości Big Five. [14]
Botwin, Bass i Shackelford (1997) w badaniu par niezamężnych i nowożeńców stwierdzili, że kobiety, w przeciwieństwie do mężczyzn, preferowały u swoich partnerów dynamizm[en] i dominację. [15]

